Dziś na zajęciach wybitnie mi nie szło... To znaczy może nie na tyle by zabijać się o własne nogi, ale niestety wystarczająco by czuć niezadowolenie z siebie.. Nie pozostaje mi nic innego jak zrzucić mój brak polotu na obrzydliwą jesień ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz